piątek, 4 kwietnia 2008

Łosoś w cytrynowo-koperkowym sosie

Gotowana ryba, jak sięgnąć pamięcią, zawsze przywoływała u mnie skojarzenie smaku mdłego. Dlatego niespecjalnie rwałam się do gotowania ryb. Był to błąd, który naprawiłam niedawno.
Łosoś do gotowania nadaje się idealnie. Zwarte, świeże mięso rzadko ma szansę się rozpaść, a smak – o dziwo – pozostaje. I wcale nie jest mdły. Całkiem łososiowy. Małżeństwo łososia z cytryną to chyba jeden z najlepszych związków kulinarnych, jakie znam.
Ten przepis idealnie nadaje się do listy tzw. obiadów w 15 minut.

Filet z łososia ugotować w osolonej wodzie. Odstawić pod przykryciem.
Sos : Opakowanie gęstego jogurtu (może być śmietana do sosów) przelać do rondla i podgrzać na małym ogniu. Dodać startą skórkę z cytryny i sok z niej wyciśnięty. Doprawić solą morską i świeżo zmielonym pieprzem. Można dodać 1 łyżkę oliwy. Do sosu wsypać posiekany koperek, wymieszać i jeszcze kilka minut podgrzewać. Rybę ułożyć na rukoli albo dowolnej sałacie skropionej oliwą i octem (np malinowym winegretem). Polać sosem.