środa, 26 marca 2008

Marynowane jajka przepiórcze


Świątecznych wspomnień ciąg dalszy. Szczególnie, że lodówka wciąż pełna, więc nawet nie myślę o gotowaniu.

Przepiórcze jajka kupiłam po raz pierwszy i całkiem spodobał mi się ten kulinarny eksperyment, choć zdejmowanie z nich skorupek kosztowało mnie chwilami sporo nerwów ;)


Przepis z Nowej Kuchni Polskiej (GW):


1.5 kg niedużych buraczków
1 szklanka octu winnego
1/2 szklanki cukru
1 łyżeczka soli
2 małe listki laurowe
5 goździków
24 jajeczka przepiórcze




Obierz buraki i pokrój je w grube plastry. Przełóż do rondla, zalej zimną wodą. Wody powinno być tyle, aby sięgała 1,5-2 cm ponad powierzchnię buraków. Zagotuj, częściowo przykryj i gotuj, aż buraki będą miękkie (około 40 minut). Buraczki wyjmij łyżką cedzakową (możesz wykorzystać je na barszcz lub ćwikłę), odmierz 2 szklanki wywaru, wlej do rondelka i zagotuj z octem, cukrem, solą, listkami laurowymi i goździkami. W czasie gotowania mieszaj, aby cukier się rozpuścił. Przygotowaną marynatę zdejmij z ognia, odstaw, aby całkowicie ostygła. W tym czasie zalej zimną wodą i ugotuj na twardo jajeczka przepiórcze (3 minuty). Podczas gotowania delikatnie mieszaj - to sprawi, że żółtka ułożą się dokładnie w środku jajek. Odcedź jajka, rondelek przykryj i delikatnie potrząśnij, aby lekko nadkruszyć skorupki. Następnie zalej jajeczka zimną wodą, odstaw na 15 minut, a potem obierz je ze skorupek i przełóż do szklanego słoja. Polej przygotowaną marynatą z buraków, przykryj, odstaw na24 godziny. Pamiętaj, aby nie marynować jajeczek dłużej, bo białka zrobią się gumowate, a marynata dojdzie do żółtek i zabarwi je.

Ja skróciłam czas marynowania do 12 godzin (1 nocy) i efekt był dla mnie całkowicie zadowalający. Jajeczka podawałam z żurawinowym sosem chrzanowym.

Brak komentarzy: