wtorek, 25 marca 2008

Święta, Święta i po Świętach


W tym roku przed Świętami spędziłam chyba więcej czasu w kuchni, niż na wszystkich okołoświątecznych czynnościach razem wziętych. Ale nie żałuję. Wyszło smacznie, choć, jak zwykle... za dużo! Najprzyjemniej pracowało się oczywiście przy słodkościach. A w tym roku, bardziej niż zwykle, przyłożyłam się do mazurków.



Przepis na kruchy spód pochodzi z książki starszej o parę lat ode mnie, kultowej "Dobrej kuchni" wydawnictwa "Watra" (1973). Ta zabytkowa książka ledwo trzyma się kupy, okładka dawno odpadła, kartki latają na wszystkie strony, poprzekładane przepisami wyrwanymi z równie wiekowych "Przyjaciółek". Chociaż kilka lat temu kupiłam Mamie wznowienie, nie otworzyła go chyba ani razu. Jedyną wartość ma tylko 35-letnia "staruszka".


MAZURKI

Ciasto na kruchy spód:
50 dag mąki
25 dag tłuszczu (masła)
7,5 dag cukru pudru
2 żółtka
10 dag gęstej śmietany
Ze wszystkich składników zagnieść ciasto, odstawić do lodówki do schłodzenia.

Masa kajmakowa:
Puszkę słodzonego mleka skondensowanego gotować 3-4 godzin. Ostudzić. Uwaga – nie otwierać gorącej puszki - grozi wybuchem! Do ostudzonej masy dodać sporą łyżkę masła. Utrzeć na gładko. Kajmak podzieliłam na dwie części, jedną zostawiłam w oryginalnym kolorze, do pozostałej dodałam 2 łyżki kakao.

Przepis na masę figową znalazłam w starym dodatku "Nowa kuchnia polska" do GW.

25 dag suszonych fig
25 dag cukru
1/2 szklanki wody
1/2 łyżeczki octu spirytusowego (6-proc.)
2 cytryny
5 dag skórki pomarańczowej
10 dag orzechów włoskich

Figi i cytryny obrane ze skórki zmiel w maszynce. Orzechy posiekaj, skórkę pokrój w kostkę. Z wody, cukru i octu ugotuj syrop "do nitki". Włóż do niego orzechy, zmielone figi z cytrynami i skórkę pomarańczową. Smaż chwilę, aż masa stanie się jednolita, a następnie ostudź ją i wyłóż na spód z kruchego ciasta. Ja lukru już nie robiłam ze względu na późną porę. Ale bez lukru jest równie efektowny. Robiłam go po raz pierwszy i raczej nie ostatni...


Jak widać, efekt końcowy zainteresował również Figę :)

Brak komentarzy: